Grupowe spanie na jednym łóżku, czyli harcerskie wakacje

Grupowe spanie na jednym łóżku, czyli harcerskie wakacje

Na harcerski obóz najbardziej nadaje się leśna polana, osłonięta wysokimi drzewami, najlepiej w pobliżu jeziora, rzeki lub morza. Namioty ustawione w półkolu, na granicy polany i lasu dodatkowo tworzą prowizoryczną ścianę obozowiska. Jak jednak przygotować teren dla kilkudziesięciu harcerzy z drużyny? Z kilkudniowym wyprzedzeniem w określone miejsce wyjeżdża ‘saperka’, czyli kilkuosobowa grupa starszych harcerzy, którzy przygotowują teren, stawiają wojskowe namioty. Obecnie, namioty wyposażane są w tzw. kanadyjki, na których śpi młodzież. Ale dawniej noclegi w namiotach trzeba było sobie samemu przygotować. Po przyjeździe grupy harcerzy na obóz, każdy zastęp musiał samodzielnie zrobić sobie łóżko, a właściwie łoże – ponieważ miejsce do spania było budowane wzdłuż jednej ze ścian namiotu, i musiało pomieścić w nocy wszystkich mieszkańców namiotu. Ta prycza do spania budowana była ze zdobytych w lesie pieńków, grubszych i cieńszych gałęzi, a materac zastępowały gałęzie z igliwiem lub liśćmi. Dopiero na to układane były koce, śpiwory i można było wygodnie spać. Świeże leśne powietrze, zapach gasnącego ogniska, odgłosy nocnych mieszkańców lasu, a czasem deszcz stukający w ściany namiotu – to była najlepsza kołysanka do snu dla zmęczonych harcerzy. Żaden hotel nie jest w stanie zastąpić takich noclegów. Czasem w nocy zdarzały się jednak niespodzianki – jeżeli prycza się zawaliła, ponieważ była źle wykonana…